Małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) odgrywają kluczową rolę w polskiej gospodarce, stanowiąc jej fundament i siłę napędową. To one odpowiadają za znaczną część PKB, zatrudniają miliony Polaków i przyczyniają się do rozwoju innowacyjności oraz inwestycji.
Czy będąc tak ważnym elementem życia gospodarczego i społecznego mają równe szanse w zderzeniu z wielkimi korporacjami?
Czy mogą z nimi konkurować w dostępie do wysoko wykwalifikowanych pracowników oraz nowoczesnych narzędzi analitycznych?
Wskazane powyżej czynniki są dla MŚP wyzwaniem, które ogranicza ich rozwój.
Ale czy mają równe szanse z wielkimi korporacjami? Walka o najlepszych pracowników i narzędzia analityczne często przypomina bieg z przeszkodami.
Pracując kilkanaście lat w dużej firmie produkcyjnej odpowiadałem między innymi za zaprojektowanie i wdrożenie w systemie ERP rachunku kosztów, dającego wsad do rachunkowości zarządczej. Godziny rozmów z dyrektorami wydziałów produkcyjnych, szczegółowe rozkładanie procesów na czynniki pierwsze, sporządzenie dziesiątek stron dokumentacji – wszystko po to, aby mieć pewność, że dane, na których pracujemy, stanowią rzetelną podstawę podejmowanych decyzji.
Małe firmy zwykle nie mają zasobów na podobne operacje „na pełen etat”. Brakuje liderów zmian, rąk do pracy, czasu, a często także budżetu. A przecież bez precyzyjnego rachunku kosztów oraz informacji zarządczej trudno podejmować trafne decyzje.
Czy zatem małe i średnie firmy muszą zaakceptować taki stan i nie korzystać z narzędzi zarządczych? Otóż nie!!!
Współczesne technologie dają ogromne możliwości nawet najmniejszym organizacjom. Wiele małych i średnich firm z powodzeniem wykorzystuje w bieżącym zarządzaniu Excel lub arkusze Google, budując w nich proste, ale skuteczne narzędzia do kalkulacji, analiz i raportowania.
Dzięki temu mogą tworzyć dashboardy zarządcze, które w czytelny sposób agregują i prezentują dane niezbędne do analizy wyników, wyciągania wniosków i podejmowania decyzji — bez konieczności inwestowania w drogie systemy ERP czy BI.
Takie rozwiązania są:
- często całkowicie bezpłatne,
- łatwe w obsłudze (nie wymagają zaawansowanej wiedzy IT)
- elastyczne – można je dostosować do realnych potrzeb firmy.
Skuteczne zarządzanie finansami nie wymaga od razu kosztownych systemów czy skomplikowanych aplikacji. Potrzebny jest jednak człowiek z wiedzą i dobrze zaprojektowany arkusz w Excelu lub Google Sheets, by wprowadzić realny porządek w firmowych finansach.
W praktyce wystarczy jeden dobrze zaprojektowany arkusz, który:
- automatycznie liczy koszty i marże,
- generuje raport sprzedaży tygodniowy lub miesięczny,
- podpowiada, które projekty przynoszą największy zysk
- pozwala stworzyć narzędzia do planowania budżetu
Dzięki takim prostym narzędziom przedsiębiorcy mogą wprowadzić kulturę opartą na danych, bez wielkich inwestycji i długich wdrożeń.
To często pierwszy krok do bardziej zaawansowanego zarządzania finansami, projektami czy sprzedażą — z wykorzystaniem narzędzi, które większość firm już posiada.
Dlatego startuję z cyklem krótkich wpisów o zarządzaniu finansami w MŚP. Będę dzielił się praktycznymi wskazówkami, które pokażą inne spojrzenie na biznes oraz pozwolą optymalnie zaplanować koszty, wyliczyć rentowność i wreszcie podejmować świadome decyzje.
Śledźcie, piszcie – chętnie odpowiem na każde pytanie!
#rachunkowośćzarządcza #controlling #koszty #produkcja #rentowność #efektywność #zarządzaniekosztami